Jest pożeraczem cennego czasu.
Marnuje życie.
Wkłada Ci do głowy stek bzdur.
Wypłakujesz przy nim wiele łez.
Nie kochani nie chodzi tu o żadnego człowieka. Mam na myśli aplikację, którą jest Wattpad.
Może nie wszyscy mieli z nim styczność, także wytłumaczę krótko co to jest.
Więc, aplikacja ta jest niczym inny jak zbiorem fan fiction :) No jasne, ale co to fan fiction?
Zasięgnę tutaj do inteligentnej wiklipedii :
Fan fiction (skrótowo: fanfic, ff) – opowiadania tworzone nieoficjalnie przez fanów filmu, książki, serialu itp., wykorzystujące postaci i świat z oryginalnego utworu. Znajomość pierwowzoru jest zwykle niezbędna do zrozumienia w pełni treści fanfika. Istnieją także fanfiki opowiadające historie sławnych osobistości z realnego świata, np. członków zespołów muzycznych.
Myślę, że każdy z nas ma coś co bardzo lubi i może o tym mówić godzinami. Ulubiony zespół muzyczny, aktor, sportowiec etc. Na wattpadzie możesz wybrać główną postać opowiadania, czy to będzie romans, bądź historia z dreszczykiem. Właśnie to jest w wattpadzie najgorsze.
Tam sam możesz dokonywać wszelkich wyborów. To ty decydujesz. Kiedy bierzesz książkę do ręki, musisz zapoznać się dokładnie z bohaterem od podstaw. W fanficu znasz go doskonale bo, przeważnie czytamy tam historie o swoich idolach. Nasuwa się nam istotne pytanie :
Dlaczego mówisz, że to zło?
Otóż przez tą cudowną aplikację, każda osoba którą znam nie potrafiła sięgnąć po zwyczajną książkę.
Tak, ja również zmagałam się z tym problemem. Wydaję się wtedy, że każda powieść jest nudna, że zajmuje za dużo czasu. Oczywiście to brednie, ale fan fiction ogłupia. Bardzo kocham standardowe książki za to, że tak szybko nie męczą oczu. Inna sprawa kiedy o godzinie drugiej w nocy, leżysz w łóżku z ekranem telefonu przed twarzą i nie potrafisz go odłożyć. Dokładnie, jesteś po prostu do niego przykuty. Wiesz, że robisz źle, wiesz, że potrzebujesz snu, ale mimo to brniesz w to dalej. Musisz skończyć, tak bardzo ważną rzecz w twoim życiu. Jesteś na tyle już uzależniony, że nie wpadniesz na pomysł skończenia czytania rano, bo nie i tyle.
Przez fan fiction popadasz też w stany chwilowej ekstazy jak i depresji. No bo wyobraźcie sobie, że nagle wasz idol w pewnej historii zostaje uśmiercony. Wiecie, że to tylko wymysły czyjeś wyobraźni ale samo myślenie o tym ,was przeraża.
Ta diabelska aplikacja jest tak samo uzależniająca jak alkohol czy papierosy. Czytasz wszędzie - w domu, na lekcji, przy obiedzie, przed snem, w czasie snu. Kiedy już zaczniesz, nie ma ucieczki.
Nigdy nie powrócisz do stanu przed, zawsze będziesz już człowiekiem po.
Ten post ma na celu tylko i wyłącznie wasze dobro. Nie popełniajcie moich błędów i żyjcie życiem przed. Jeśli jednak chcecie w waszym życiu dawkę adrenaliny, to robicie to na własne ryzyko.
Wattpad wciągnie was i bez długiej walki już nigdy z niego nie wyjdziecie.
W pełni świadoma swoich słów i czynów polecam nie polecam Wattpada.
Pozrawiam, JuLia :)