piątek, 8 kwietnia 2016

"Angelfall"


Autor : Susan Ee
Miejsce wydania : Stany Zjednoczone.
Tematyka : Fantasy, młodzieżowe,
Oryginalny tytuł : "Angelfall."
Rok wydania : 2011
Ilość stron : 308

Aniele, stróży mój... szeptaliśmy przez setki lat.
Myliliśmy się. Teraz to właśnie ONE okazały się naszym najgorszym koszmarem.
Wyobraźcie sobie, że z dnia na dzień zmienia się nasza
spokojna rzeczywistość. Samochody, telefony, komputery,domy to teraz tylko zbędny balast.
Trzeba walczyć o przetrwanie, bo bez względne istoty
pozaziemskie czyhają na każdy nasz ruch.
Penryn wraz ze swoją niepełnosprawną siostrą i szaloną matką, decydują się na wyruszenie na obrzeża miasta w poszukiwaniu schronienia. Niestety podczas drogi są świadkami bójki między aniołami. Jeden z nich zostaje okrutnie pozbawiony przez resztę skrzydeł i pozostawiony na drodze. Na nieszczęście dziewczyny jej siostra zostaje porwana przez  pomarańczowo skrzydłowego. Zdaję sobie sprawę, że jej jedyną szansą na odnalezienie siostrzyczki jest sprzymierzenie się z wrogiem. Tylko czy to do końca jest jej wróg? Może ma jakieś anielskie cechy? Tego nie wie, ale postanawia zaryzykować. Czy Raffe pomoże Penryn? Czy jej siostra wróci bezpiecznie do rodziny? A może anioł zakocha się w swojej córze człowieczej? Czy nasz świat nareszcie wróci do normy? Wszystko się okaże po przeczytaniu.
Powiem wam, że ja jestem w ogromnym szoku, bo ta książka zdecydowaniu różni się od pozostałych.
Przede wszystkim nie ma w niej namiętnego romansu ale o dziwo nie przeszkadzało mi to . Jest raczej mało dialogów co mi osobiście przeważnie przeszkadza, ale tutaj to zdecydowany plus. Jestem pod ogromny podziwem dla autorki, która w cudowny sposób ukazała postapokaliptyczny świat. Wszystkie detale są starannie i dokładnie przemyślane. Opisy części ciał aniołów były totalnym mistrzostwem!
Postacie także były świetnie zbudowane. Nie ma się do czego przyczepić :)
Trzeba jeszcze dodać, że Susan potrafi tak zbudować napięcie jak mało kto. Finał tej powieści czytałam już na wpół przytomna z tych emocji.
Więc zdecydowanie musicie sięgną po Anelfall bez marudzenia.
Polecam :D 
Muszę jeszcze dodać swoje ulubione cytaty : 

"Prawa jest taka,że wszyscy poruszamy się po omacku i czasem potykamy się o coś strasznego."

"Nigdy nie zdawałam sobie sprawy jak wielkim zwycięstwem jest przeżycie kolejnego dnia."

"Wszystkie uczucia wpycham do sejfu i zatrzaskuję za nimi grube, trzymetrowe drzwi - na wypadek, gdyby któremuś zachciało się wydostać."

No to na dzisiaj tyle, do następnego :) 
Do zobaczenia kochani, JuLia :D 



5 komentarzy:

  1. Kocham, kocham, kocham, KOCHAM! Właśnie jestem w trakcie trzeciego tomu i ahhh, genialna historia <3
    Buziaki,
    SilverMoon z bloga Books obsession :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja się zabieram za drugi właśnie :D Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Podoba mi się to, jak szybko czytało się powieść - niby nic, a jak wciąga ;) Autorka fajnie wyważyła akcję ze spokojniejszymi momentami i rzeczywiście nie przesadziła z romansem. I w ogóle jakoś sam opis, tematyka, sposób podejścia do tematu - podoba mi się ta groteska, połączenie anielskiego piękna z brutalnością apokalipsy :)
    Pozdrawiam
    www.bookish-galaxy.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Same pozytywne opinie❤
    Biegnę kupić te książkę, bo wydaję się rozwalać
    Zapiskizgredka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń